Jestem samotną matką z dwójką dzieci: 19-letnim synem, który jeszcze się uczy i 15-letnią córką, uczennicą liceum. Rozwiodłam się 7 lat temu, były mąż płaci po 425 zł alimentów na każde dziecko. Ja pracuję na etacie, dodatkowo prowadzę działalność gospodarczą w zakresie tłumaczeń. W związku z prowadzeniem działalności nie mogę złożyć oświadczenia PIT-2 u pracodawcy. Od stycznia moje wynagrodzenie netto jest niższe o ponad 300 zł. Z działalności muszę płacić obowiązkową składkę zdrowotną, której już nie odliczę od podatku, w wysokości co najmniej 270,90 zł miesięcznie, a za styczeń 419,92 zł . Tak więc ta druga składka zdrowotna pochłonie mi większą część kwoty zmniejszającej podatek (3209,92 zł). Gdybym mogła rozliczyć się wspólnie z dzieckiem, mogłabym jeszcze skorzystać z drugiej kwoty zmniejszającej podatek, w obecnym stanie prawnym takiej możliwości nie mam. Tak więc w mojej sytuacji strata w porównaniu z małżeństwem rozliczającym się wspólnie to nie tylko 3600 zł, ale jeszcze te dodatkowe 3209,92 lub więcej, ponieważ ZUS ma wprowadzić jeszcze jakieś roczne rozliczenie składki zdrowotnej, więc nie wiem, czy nie przyjdzie mi zapłacić więcej. Tak jestem karana za to, że samotnie wychowując dzieci jeszcze dodatkowo pracuję.