Od 9 lat jestem mamą samotnie wychowująca dzieci. Samotną, nie z własnego wyboru lub z powodu podatków. Jestem samotna, a moje dzieci są półsierotami ponieważ mój mąż zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Od 9 lat samotnie próbuję sprostać obowiązkom rodzica i zapewnić im stabilność finansową. Twórcy Polskiego Ładu właśnie mi tą stabilność zabrali. Jestem karana za moją zaradność, pracowitość i to, że mam jako tako dobrą pracę, która zapewniała mi godne życie. Teraz mi to zabrano. Mój syn niepełnoletni pobiera rentę rodzinną po zmarłym tacie. Teraz tę rentę muszę wliczać do swojego dochodu, powiększając go i w efekcie od tej renty zabiorą mojemu dziecku nie 17%, ale 32%. Już teraz wiem, że z powodu braku odliczenia składki zdrowotnej, jak i odebrania prawa do wspólnego rozliczania z dzieckiem muszę zrezygnować z wyjazdu dziecka na wakacje i zapewne z zajęć dodatkowych dla niego. W sumie według moich kalkulacji stracimy łącznie 13000 zł, to jest ponad 1000 zł miesięcznie. To ogromna kwota. Ucierpi na tym właśnie ,moje dziecko, które odczuje to nie tylko finansowo, ale psychicznie, bo i tak już wszędzie słyszy, że nasza rodzina to dla twórców Polskiego Ładu to nie rodzina. Tymczasem małżeństwa z dziećmi, małżeństwa bezdzietne i małżeństwa, gdzie tylko jedno z małżonków pracuje są ode mnie lepiej traktowani. Ja chcę tylko równego traktowania, nic więcej.